czwartek, 23 stycznia 2014

6 Ciąża

No więc brzuszek już mi widać i to dość spory. Mój tata zapowiedział się z wizytą :O Mało co na zawał nie zeszłam kiedy mi to powiedział. Mama też dzwoniła z gratulacjami. Z pracą trochę przystopowałam, w końcu jestem w 4 miesiącu ciąż. Dziś mam tylko promocje marki "Avon" i szybko muszę wrócić do domu, bo zaprosiłam dziennikarzy. Feliks kazał mi powiedzieć, że jestem w ciąży, bo chodzą za nami i węszą, a tak jak sami im powiemy to przynajmniej będziemy mieć jakiś wpływ na to co piszą 
ubrałam się w dość luźną sukienkę i pojechałam do centrum. 
Rozdałam autografy, porozmawiałam z perfekcyjnymi "mamami", które dawały mi rady jak wychowywać dziecko -,-
Następnie pojechałam szybko do domu i się przebrałam, aby wyglądać perfekcyjnie. Muszę odbiegać od tradycji i kojarzeń, bo wszystkim mama kojarzy się z pieluchami, garami i umazanymi ciuchami. Ja będę inna, nie mam zamiaru staczać się na dno, zaraz po urodzeniu wracam do pracy. Teraz w serialu wyjechałam, ale prawdopodobnie wrócę w ciąży, zobaczymy jak reżyser sobie wymarzy, bo jakby nie było dopiero co dołączyłam i już ciąża, niby taka profesjonalistka, a zabezpieczać się nie umie....
Do domu wpadłam jak bumerang, miałam 10 minut zanim kamery przyjadą. 
Szybko się ubrałam, umalowałam i już dzwonek do drzwi. 
Prowadzący ucieszył się, z faktu o jakim chcę im powiedzieć, pokazał jak mam stać i kiedy zacząć mówić.
-Czyli przyznajesz się do tego, że jesteś w ciąży z Feliksem?
-Tak, przyznaję się. Feliks to cudowny mężczyzna i w pewnym momencie bałam się, że go stracę. 
-Dlaczego?
- To profesjonalista, aktor, idealny mężczyzna, przystojny. Myślałam, że nie chcę pakować się w zupki, pieluchy i ojcostwo, a tu proszę wzorowy tatuś rośnie 
-No to tylko pozazdrościć takiego męża 
-Tak, jestem wielką szczęściarą
-A ciąża była planowana?
-Absolutnie!! Byłam wściekła, że jestem w ciąży. To pokrzyżowało mi wszystkie plany
-To życzę ci wytrwałości, spełnienia marzeń i szczęśliwego rozwiązania 
-Dziękuję  Bardzo
-Dziękuję ci Nadio za zaproszenie do domu i państwu też dziękuję za poświęcony czas, do jutra.-Wywiad był na żywo
**
-Przecież to nie możliwe!!-krzyknęła kobieta 
-Co się stało?-zapytał Miłosz mąż kobiety 
-Słyszałeś tę kobietę ?
-No tak, w ciąży jest, jakaś Celebrytka  i co z tego 
-Ona powiedziała, że jest w ciąży z Feliksem, moim byłym mężem, ale to nie możliwe, bo on był bezpłodny!
-Nie denerwuj się! Spokojnie, może to wpadka, dar od Boga? 
-Przecież ona go oszukuje! Tak to nie może się skończyć, on zasługuje na kogoś normalnego, a nie na puszczalską gówniarę 
-A czy możesz nie wtrącać się w jego życie?!!-zapytał wściekły mężczyzna 
-Przepraszam ...
**
-Cześć, co to za papiery?-Zapytałam siadając na łóżko obok ukochanego 
-Moja firma ma problemy finansowe i musimy jakoś temu zaradzić 
-Twoja firma?-zdziwiłam się 
-Nie mówiłem ci? Mam firmę 
-Aha, a czym się zajmuje?
-Wszystkim, buduję, kupuję, sprzedaję. 
-Budujesz?
-Buduję np. osiedla, albo wieżowce takie większe budowle
-Aha, mogę prosić wizytówkę?
-Oczywiście -powiedział mężczyzna i zaczął przeglądać teczki 
-Proszę 
-Dziękuję 
-Dasz radę jutro być w domu przed 13? 
-A jest taka konieczność?
-Tak, mój tata przyjeżdża z mamą i nie chcę być sama 
-To w takim razie jadę do firmy tam popracuję i wszystko zrobię dziś i jutro będę z tobą cały dzień 
-Okej
Chwilę później Feliks z piskiem opon ruszył sprzed domu 
-Kostkę mi zbrudzisz idioto-powiedziałam wściekła na ukochanego 
Długo się nie zastanawiałam, tylko pojechałam do restauracji zamówiłam na wynos obiad i pojechałam do firmy chłopaka. 
-Dzień dobry, a Pani do kogo?-zapytał ochroniarz
-Do Feliksa
-A  była Pani  umówiona ?
-Nie i nie potrzebuje się umawiać z własnym chłopakiem i ojcem dziecka :)
-Pani chyba pomyliła się 
-Proszę mnie przepuścić jeśli nie chce Pan stracić pracy!
-Pójdę za Panią 
-Proszę!
Chwilę później byłam pod gabinetem prezesa 
-Feliks jakaś Pani do ciebie -powiedziała asystentka 
-Serio? A była umówiona ? Bo ja mam dużo pracy. Jutro z Nadią muszę by, powiedz jej, że nie mam czasu 
-A na obiadek nie znajdziesz minutki ?
-Nadia? Co Ty tutaj robisz?-podszedłem do ukochanej i pocałowałem 
-Nic nie zjadłeś dlatego postanowiłam ci przywieźć.
Szybko zjedliśmy i pomagałam Feliksowi w papierkowej robocie, głównie przepisywałam, albo jak coś kazał to uzupełniałam według jego próśb 
Kiedy skończyłam usiadłam na biurku i patrzyłam co robi Feliks 
-Feliks masz czas....Oo Cześć
Moja mina wyglądała chyba najgłupiej jaką mam w pakiecie 
-Na co mam czas?-zapytał Feliks 
-Na wyjście do restauracji 
-Właśnie zjadłem obiadek :)
-Nie mam z kim iść :/ -Kobieta usiadła na fotelu przeciwko nas i podparła głowę na rękach, zrobiła urażoną minę 
-Słońce Ty moje weź idź z koleżanką 
-Ale ja chciałam z tobą, wcale się nie widujemy, nie masz dla mnie czasu 
Patrzyłam na tę scenkę i szlak mnie trafiał. Kim jest ta baba do cholery ?!
-Wiesz, że cię kocham najbardziej na świecie, ale mam pracę (COO??! Kocha ją? Dajcie mi młotek co mu w głowę przypieprzę)
-Braciszku daruj sobie :P Idę po Alexa, on mi nie odmówi 
-Młoda nie obrażaj się ! No i się obraziła 
-Kto to był?
-Moja młodsza, zakręcona siostra 
-Aha( Masz szczęście, że się powstrzymałam z wybuchem, bo bym siary ci narobiła )

2 komentarze:

  1. Nadia wciąż pokazuje rogi, ale dla mnie to w sumie bardzo dobrze. Zawsze lubiłam takich wrednych bohaterów, sama nie wiem czemu xd Brzuszek rzeczywiście szybko się powiększa, ale to też świetnie <3 No i jeszcze wizyta siostry Feliksa.. mistrzostwo ^^ Nieźle się uśmiałam :D
    Już nie mogę doczekać się następnego <3
    Ps : Zapraszam na nr 1:)
    http://yougotsomethingineed.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział super świetny jak zwykle :)
    Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń