środa, 1 stycznia 2014

1 Tak to się zaczęło

Tekst w nawiasach = myśli Nadii  (...)
Kilka lat wcześniej

A więc udało się!! Jestem najlepszą aktorką 2010 Roku!! Wiedziałam, że dostanę tę nagrodę, ale jak mam podziękować publiczności ?
-Dziękuję za tą nagrodę, chodź wiem, że gdybym się obijała tak jak koleżanki to dziś ktoś inny by ją dostał. Nie mówię tego oczywiście obraźliwie- (oczywiście przecież nie możecie się do mnie porównywać pomyślałam)- Ta nagroda pokazuje mój trud i wysiłek wsadzony w to co robię-( Nic nie muszę robić, a i tak jestem najlepsza)-  Dziękuję bardzo -
-Jak ja mogłem wychować takiego potwora?-Zastanawiał się ojciec kobiety. Oglądając jej wywiad w telewizji 
-Florentino daj spokój, młoda jest-powiedziała matka dziewczyny 
-Zawsze chciałem mieć syna. Pokazać mu czym jest prawdziwy football 
-Kochanie przecież Nadia też dużo wie o piłce. W dzieciństwie często zabierałeś ją na mecze pamiętasz?
-I niepotrzebnie to robiłem. Powinienem zabrać ją do teatru, albo do domu kultury, a nie w miejsca gdzie walczą dwie drużyny, była za młoda aby zrozumieć to wszystko i odebrała to, że trzeba walczyć, aby być najlepszym 
-Ale co w tym złego? Jest popularna, nie prosi cię o pieniądze, sama na siebie zarabia więc o co Ty masz do niej pretensje 
-Przechwala się niczym młody Bóg. Zabrałaby się do normalnej pracy, a nie dupą świeci w telewizji 
-Skończmy tę rozmowę 
**
-Nadia gratulacje-przyszedł pogratulować mi kolega 
-Och przestańcie. Idziemy się bawić !! Musimy to opić
-Ja nie mogę-powiedziała dobra koleżanka Nadii 
-Dlaczego?- zapytałam smutna-( i co będziesz robić mi tu fochy? Przestań ważne, abym ja była. Co mnie obchodzi co będziesz Ty robić). pomyślałam 
-Bo przyjeżdża mój chłopak i jego koledzy wpadają i głupio go olać 
-To weź ich zaproś tu- (może będzie jakiś przystojny)-
-Poważnie? -zapytała dziewczyna 
-Nie na niby- (och głupia babo przecież mówię)- Serio mówię- wysiliłam się na uśmiech 
Godzinę później do klubu weszli mężczyźni . Jak zobaczyłam jednego z nich to aż wyplułam drinka co właśnie miałam w ustach. Gdybym nie była już tak nawalona to pewnie bym zarywała do któregoś, ale dziś schowam mój urok do kieszeni 
-Cześć. Dziś twój dzień prawda?-zapytał mężczyzna o czekoladowych oczach 
-Tak, a co?-zapytałam i się uśmiechnęłam słodko 
-Nic, chcę ci pogratulować i podziękować za zaproszenie. -mężczyzna się uśmiechnął a ja dopiłam swojego drinka i odeszłam się bawić ( No chodź przystojniaku zabawimy się. Trochę poudaję niedostępną i będziesz mój)
**
Bawię się świetnie nikt, ani nic mi nie przeszkadza, wszyscy już są lekko wstawieni. Lekko? Przecież my tu ledwo się na nogach trzymamy. 
Kelner został oblany moim drinkiem (Jaka ja zła hihi) No nic idę po drugiego. Wszyscy zaczęli bić brawo i się uśmiechać z mojego wyczynu nawet sam poszkodowany (myślisz kochanieńki, że pójdziesz ze mną do łóżka ? Żal mi ciebie. Koszulę opraw w ramkę i zachowaj na pamiątkę, że Oblała ci ją Nadia Perez. Fuj jakie ja mam ohydne nazwisko. No tak po tatusiu. Dobra nikt nie musi wiedzieć. Kiedyś tam zmienię po drodze hehe) 
Około godziny 4 nad ranem przystojny brunet zaczął się do mnie dobierać i całować. Byłam tak pijana, że nie wiedziałam co robię. Poszliśmy do hotelu na przeciwko i się bzyknęliśmy. Rano jak się obudziłam to mało co zawału nie dostałam 
-No to zaszalałaś Nadii Jak cholera, jejku serio z nim? Boże jaka ja głupia nie było nikogo innego? Ale Ty chyba byłeś najprzystojniejszy z tego całego towarzystwa. No nic zbieram się do domciu, bo Mój piesio już na mnie czeka. Napisałam jeszcze kartkę dla kolesia 

" Cześć. Może i mnie nie pamiętasz tak jak i naszej nocy. Nic dziwnego, bo ja też nie, ale chciałam cię prosić, abyś nikomu o tym nie wspominał. Wiesz nie chcę robić sobie, a tym bardziej tobie problemów( Ta jasne tobie nie chcę robić problemów, najchętniej wykastrowałabym cię za tą noc) Pokój masz opłacony do końca dnia i tu masz małą rekompensatę za ubiegłą noc. Zapomnij o wszystkim co się wczoraj, dziś działo Nadia" 
Zostawiłam mu na stoliku 500€ i chciałam już wychodzić 
(Czyś Ty głupia? 500€? z 200 wystarczy jak nic) 
-No właśnie 200 wystarczy -powiedziałam i schowałam 300€ do kapsy - na tampony - dodałam z śmiechem i wyszłam z hotelu, wcześniej płacąc za pokój do końca dnia
______________________-----
Uchyliłam rąbek tajemnicy. Te opowiadanie jest moim nowym wytworem i nie wiem jak potoczą się losy bohaterki, ale najbliższe 10 rozdziałów już mam w głowie 

2 komentarze:

  1. Fajnie się zaczyna. Na pewno będę czytać. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się całkiem nieźle :)
    Ciekawe kim był ten facet,z którym się przespała?

    OdpowiedzUsuń