czwartek, 6 marca 2014

24 Odzyskał dziecko

Gola strzelił nie kto inny jak Ronaldo. Uśmiech miał od ucha do ucha. Stanął na przeciwko bramkarza i szczerzył się do niego, a tamten o mało co nie wybuchł. Koledzy przybiegli do piłkarza i rzucili się na CR7, ten kiedy wydostał się z uścisków kolegów wszedł do bramki, zabrał piłkę i przebiegł pół boiska z piłką pod koszulką stanął na przeciw naszego balkonu i posyłał nam całuski. Jego mama patrzyłam jak na kosmitę, ale obiecałam sobie, że to On jej wszystko powie, ja tylko to transportuję.
-Nadia czy Ja o czymś nie wiem?-zapytała Dolores 
-Nie mam bladego pojęcia -skłamałam i pomachałam piłkarzom  schodzącym do szatni.
Dolores z córką pobiegła do tunelu, a ja ze śmiechem siedziałam nadal na trybunach i nie mogłam przestać się śmiać. Kiedy w końcu zeszłam ktoś mnie zawołał 
Nie był to nikt inny jak sam trener Portugalczyków 
-Przepraszam, zauważyłem podczas meczu, że Ronaldo wszystkie gole dedykuje właśnie w stronę Pani,
-Tak, specjalnie z córką przyjechałyśmy, aby mogła uczestniczyć w występie ojca
-To Pani była córeczka? Śliczne dziecko 
-Nasze, Cris nie chwalił się, że odzyskał dziecko?
-Nie, a to dlatego latał z tą piłką :)-mężczyzna się uśmiechnął
-Z piłką latał dlatego, że strzelił gola swojemu nie narodzonemu dziecku, przywyknie Pan jeszcze do takiego widoku, bo troszkę minie zanim zostanie kolejny raz ojcem-zostawiłam zdezorientowanego mężczyznę i poszłam do szatni 
Po meczu pojechaliśmy na kolację i do domu. Noc spędziliśmy u matki Crisa. Jego siostra jest zakochana w małej i nie umie się nachwalić jaki to jej brat jest teraz cudowny.
-Widzisz mamo, wystarczyło aby został ojcem i już inny człowiek -powiedziała Katia 
-Wiesz, że ja to słyszę?-zapytał piłkarz 
-Wcale, że nie słyszysz -powiedziała siostra i zaczęła uciekać - Mamo ratuj !!
-Jak za starych dobrych czasów-powiedziała Matka i usiadła przy stole patrząc jak jej syn łaskocze siostrę, a ta prosi aby przestał. Po chwili sportowiec pomógł wstać siostrze i wraz z córką poszedł na huśtawkę
Ja zrobiłam sobie herbatę i też poszłam do ogrodu, jutro musimy wrócić, bo real gra w półfinale. Ronaldo jest fantastycznym ojcem i żałuję, że tak późno dowiedział się o małej. Na szczęście teraz będzie inaczej. Zrobię wszystko, aby nasze dzieci były szczęśliwe.
Następnego dnia rano staliśmy na lotnisku i już mieliśmy iść na odprawę, kiedy w kiosku zauważyłam zdjęcie ze mną i Crisem. Kupiłam szybko gazetę i pognałam za rodziną.
Kiedy siedziałam w samolocie otworzyłam gazetę i zaczęłam czytać artykuł o sobie.
" Romans w Hiszpańskim klubie! Właścicielka Realu Madrid ma prawdopodobnie romans z podopiecznym Cristiano 'Ronaldo. Kobieta pojawiła się na meczu Portugalii gdzie obecność prezesa klubu w którym na co dzień gra piłkarz nie jest obowiązkowa, a wręcz to dziwne kiedy prezes pojawia się na meczach narodowych, tym bardziej zadziwia fakt, że piłkarz wszystkie gole dedykował właśnie w kierunku swojej szefowej. Kobieta była ubrana w białą sukienkę i pojawiła się w obstawie stada ochroniarzy.

Co nas jeszcze dziwi to to, że piłkarz jednego z goli dedykował nienarodzonemu dziecku, sprawdziliśmy czy aby na pewno w jego rodzinie nie pojawiło się dziecko i nic na to nie wskazuje, a kilka tygodni temu Ronaldo sam przyznał się, że ma córkę. W chwili wypowiedzenia tych słów była przy nim córka Nadii. Czyżby jej córka była również córką piłkarza?"
Och ci ludzie mnie denerwują. Ciągle tylko plotkują. Jutro mam pokaz i nie wiem czy zaprosić Crisa czy nie.
- Nad czym tak myślisz?
-O jutrze
-A co jest jutro?-zdziwił się mężczyzna
-Mam pokaz i nie powiem trochę się stresuję, bo już od dawna nie brałam w nich udziału i nie wiem czy coś jeszcze pamiętam
-Jasne, że pamiętasz. Tego się nie zapomina. Jak chcesz to możemy z małą siedzieć z samego przodu i bić najgłośniej brawa na sali :)
-Przyjdziesz?
-No jasne, przecież Ty też jesteś na każdym moim meczu
-Dziękuję.

8 komentarzy:

  1. No,Cristiano powinien się pojawić :)
    Może jakieś oświadczyny podczas pokazu? :)

    Zapraszam do mnie http://co-z-nami-bedzie.blogspot.com/2014/03/11skrzyda-me-porozrywa-wiatrmoje-serce.html

    OdpowiedzUsuń
  2. kRÓTKI ale może być nie ma niczego emocjonującego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czy w prawdziwym życiu codziennie jest coś emocjonującego?

      Usuń
    2. no nie ale to jest opowiadanie

      Usuń
  3. http://co-z-nami-bedzie.blogspot.com/2014/03/12zanim-sie-wymkniesz-ukradkiem-i.html
    nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny rozdział :D
    Słodki :D
    Czekam na kolejny z niecierpliwością :D
    Pooozdroowionkaa :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że sielanka trwa :D Mam nadzieję, że już tak zostanie.
    Czekam na kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  6. http://co-z-nami-bedzie.blogspot.com/2014/03/13dla-ciebie-mogbym-wszystko.html
    nowośc :)

    OdpowiedzUsuń