niedziela, 16 lutego 2014

17 Kołdra

-Słucham ?-zapytałam resztkami sił 
-Obiecałaś mi dokończyć naszą ostatnią rozmowę! Albo zrobimy to kulturalnie w moim domu przy okazji zobaczysz jaki postęp jest w twoim domu, albo będziemy rozmawiać tu na środku ulicy :)
-Szantażysta -wysyczałam i chwyciłam córkę za rączkę- Gdzie masz samochód?
-Tu za rogiem 
Madzia chwyciła Crisa za rękę i tak szliśmy w stronę auta 
-A co miałeś na myśli mówiąc o moim domu?
-A no, bo jak ci to powiedzieć? Pozwoliłem się podać za twojego narzeczonego na policji, aby dostać protokół i wysłać kopię do tej firmy, oczywiście postraszyłem ich troszkę, ale wypłacili dość porządne odszkodowanie i zatrudniłem specjalistów od tej roboty, dwa dni i możecie się wprowadzić 
-Super, dziękuję. Chociaż z tym narzeczonym to przegiąłeś 
-Mamusiu a kto to narzeczony?
-To przyszły mąż
-To Ten wujek będzie twoim mężem? A tatuś ?
-Nie skarbie nie będzie moim mężem, wujek tak tylko powiedział wiesz :)
-Aha-powiedziała dziewczynka i weszła do samochodu 
-Cristiano ona nie ma fotelika 
Ronaldo przewrócił oczyma i obszedł samochód aby dostać się do bagażnika. Wyjął fotelik i zapiął w nim naszą córkę 
-Po co ci fotelik w samochodzie?-zapytałam zajmując miejsce pasażera 
-Bo jak wiesz często jeżdżę z Marcelo i jego synem, dlatego w prawie każdym samochodzie mam fotelik, a po za tym moi bratankowie też muszą być bezpieczni w moim samochodzie.
-Dobra, jedziemy do ciebie tylko na chwilę okej?
-Właściwie to pierwsze jedziemy do waszego hotelu po rzeczy i te 2 dni spędzicie u mnie 
-Jesteś okropny -,-
-Wiem, jestem cudowny 
Tak jak piłkarz powiedział tak zrobiliśmy. Madzia była bardzo zmęczona  i zasnęła w samochodzie. Cristiano wziął ją zaniósł do łóżka i wrócił do mnie 
-Więc o czym chciałeś porozmawiać?
-Może idź się przebierz w coś wygodniejszego, a ja zrobię herbaty?
-Okej-powiedziałem niechętnie, bo chciałam wiedzieć na czym stoję 
Wróciłam po około 20 minutach, wzięłam szybki prysznic i zeszłam na dół 
-Możemy w końcu porozmawiać ?-zapytałam z nadzieją 
-A mamy w ogóle o czym? Tak sobie myślę, że to co było to taki nic nie znaczący szczegół 
-I po to tu mnie sprowadzałeś?-odetchnęłam z ulgą. Kocham cię Ramos 
-Nie, po prostu chciałem być miły i spędzić z wami trochę czasu. Po za tym nie będziesz musiała jeździć taksówkami do pracy, bo mogę cię wozić, albo pożyczyć samochód
-Och Roni, Roni 
Następnego dnia rano:
-Dzień dobry!-przywitałam się z moim maleństwem i Cristiano 
-Dzień dobry!-odpowiedziała dziewczynka 
-Cześć. Kawy?
-Czytasz mi w myślach :)
Nagle rozdzwonił się mój telefon 
-Przepraszam, muszę odebrać 
Rozmowa dotyczyła mojej niespodzianki dla królewskich. Mój ojciec popełnił mnóstwo błędów dotyczących klubu, a ja muszę wszystko odkręcać. Z początku chciałam aby wrócił jak najszybciej i abym mogła wrócić do domu, a teraz chcę aby już nie wracał. Praca pracą, modeling modelingiem,ale bycie prezesem najlepszego klubu świata to jest dopiero sukces. 
-Jestem już. Kochanie dziś będziesz się troszkę nudzić, ale musimy załatwić kilka spraw wiesz 
-No dobrze, -powiedziała smutna dziewczynka 
-Ej, a może wybrałabyś się ze mną do zoo?-zapytał Cristiano 
-Takkk!!
-Cristiano-popatrzyłam na niego wściekle 
-Jak chcesz to też możesz jechać, chodź przed chwilą mówiłaś, że masz dużo pracy 
-Mamo zgódź się, proszę -nalegała Madzia 
-Dobrze, dobrze dobrze zgadzam się. Tylko czy Ty nie masz treningu?
-Nie 
-Dwa dni przed meczem i nie masz treningu?
-Nie, dopiero na 18, do tego czasu chyba się wyrobisz prawda?
-No w sumie chyba tak
-No to my idziemy się ubrać i jedziemy do zoo-krzyknął piłkarz i wziął biegał na rękach  z moją córką po domu
-Biorę ferrari !!
-Dobra
Czemu ten facet tak mi pomaga? Można się zakochać normalnie. 
Zajechałam na stadion i pilnowałam każdego nawet najdrobniejszego szczegółu dotyczącego niespodzianki dla królewskich. Może im się spodoba, baa na pewno im się spodoba.
Około godziny 17,20 na parkingu zobaczyłam Crisa podążającego z małą dziewczynką za rękę,
-Muszę mu powiedzieć.-powiedziałam sama do siebie i popatrzyłam na panoramę drzew przy parkingu. To co zobaczyłam przeraziło mnie. Paparazzi, jutro będzie artykuł o Crisie i mojej córeczce, może nie wymyślą niczego głupiego.
-Mama!
-Cześć skarbie-pocałowałam małą w czółko i zobaczyłam watę cukrową we włosach 
-Zanim zaczniesz krzyczeć chcę ci powiedzieć, ze to nie moja wina!!
-Przecież nic nie mówię. 
zobaczysz rachunek za wodę to wtedy zrozumiesz-powiedziałam ze śmiechem
Podeszłam do piłkarza i pocałowałam go w policzek 
-Dziękuję, że z nią zostałeś 
-To dla mnie przyjemność:) Zawsze chciałem mieć córeczkę -w tym momencie rozwalił cały mur jaki budowałam. W tym tygodniu mu powiem prawdę, Muszę to zrobić, bo inaczej mnie znienawidzi 
Wzięłam moją małą perełkę i pojechałam do domu Crisa, wcześniej biorąc klucze, aby nie stać pod domem, kiedy wjeżdżałam do garażu zauważyłam nowe auto piłkarza
-Zdecydowanie za dużo mu płacę 
-Komu?-zaciekawiła się moja córeczka 
-Wujkowi 
-Dużo ma tych aut co nie?-powiedziała dziewczynka i poszła w stronę domu. Ja zamknęłam garaż i również weszłam do mieszkania. Tak się rozebrałyśmy i poszłam kąpać malutką. Wata cukrowa we włosach to coś okropnego, 3 razy myłyśmy te włoski. Później poszłam ją uśpić i nie chciało mi się iść na dół więc poszłam do sypialni Crisa, tylko tam jest telewizor. 
Oglądałam jakieś seriale kiedy do pokoju wszedł jak burza piłkarz i rzucił na łóżko torbę 
-Ała! Powaliło cię?
-Jejku  przepraszam, nic ci nie jest?-zapytał wystraszony piłkarz ?
-Nie
-Już wychodzę, pomyliłem sypialnie
-hahahahahha
-Ej chwila, to jest moja sypialnia-powiedział piłkarz drapiąc się po głowie 
-Poważnie? hahah
-Wiesz jak chciałaś ze mną spać to wystarczyło powiedzieć :D 
-Nie chciało mi się iść na dół, a w moim pokoju telewizora nie ma :P
-Tragedia. Wynocha !-powiedział piłkarz i wygonił mnie ze swojego łóżka 
-Ej, ale kołdrę mi oddaj 
-Nie masz innych? Ta mi się spodobała jest grubsza od mojej i cieplejsza !!-krzyknęłam wychodząc opatulona kołdrą piłkarza. Pół godziny później leżałam w cieplutkim łóżeczku, kiedy Cristiano przyszedł po swoje przykrycie. Było mi tak zimno 
-No ej no!!
-No co? Mam zmarznąć? I nie zagrać w finale ?
-Zimno mi!
-Chcesz tą kołdrę-głową pokazał na fotel gdzie leżała moja kołdra 
-Oddaj mi tą i możesz się obok mnie położyć 
-Mmm brzmi kusząco, ale nie-powiedział piłkarz i wyszedł ze swoją kołdrą, a ja zmuszona byłam wstać po swoją.

_________________________________________________
5 Komentarzy :) I kolejny może nawet dziś :d

5 komentarzy:

  1. Super rozdział
    Ciekawi mnie ta niespodzianka
    Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda,że jednak razem nie spali,może coś by się wydarzyłoooo :D

    http://co-z-nami-bedzie.blogspot.com/2014/02/6moja-miosc-najwieksza-nie-wie-nicze.html
    zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadia powinna powiedzieć Crisowi, że jest ojcem. Wyglądają jak cholernie szczęśliwa rodzina

    OdpowiedzUsuń
  4. Kooollleeeejnnnyyy chceemy :D
    Kiedy ona mu powie?! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudownie! :D
    Mam nadzieję, że wszystko się w końcu wyjaśni :)
    Ciekawa jestem co to za niespodznianka dla Królewskich :D

    OdpowiedzUsuń